Branice tu zaczyna się Polska

Z kart historii

Historia Gminy Branice to przede wszystkim historia jej sołectw.

Bliszczyce

Nazwa wsi ma najprawdopodobniej czeski źródłosłów - bliz znaczy bliski. Pierwsze o niej wzmianki pochodzą z 1248 r, kiedy to nazywała się Blizschitz, później, w 1278 r. Blesic, a w 1479 - Bliznicze.

W 1280 roku wieś podzielona była na dwie części. Pierwsza z tzw. "wolnym dworkiem" i folwarkiem liczącym 360 mór należała do dziedzica Benesza Benedykta z Branic, druga należąca do twierdzy Czwilin była dobrem kameralnym księcia. W 1622 r. obszar ten przeszedł pod władanie rodziny książęcej Lichtensteinów, a mieszkańcy odrabiali pańszczyznę na tych ziemiach aż do 1825 r. W roku 1723 w Bliszczycach było 23 chłopów, 14 małorolnych, 60 chałupników, 1 sędzia, 2 młynarzy. Liczba mieszkańców Bliszczyc systematycznie wzrastała i tak: w 1783 r. było ich 599, w 1885 r. - 1048, w 1890 r. - 1212, a w 1910 - 1368. Wielu z nich znajdowało zatrudnienie w pobliskim Krnovie.

Koniec XVIII i początek XIX w. przyniósł Bliszczycom znaczny rozwój. Wybudowano drogę przez Wódkę, Dębową i Posucice do Krnova. Istniała agentura pocztowa, ochotnicza straż pożarna, kasa pożyczkowa. Były również dwa młyny wodne, wytwórnia wód gazowanych, fabryka musztardy.

Kościół istniał już w XIV wieku, a Bliszczyce były parafią. Początkowo był drewniany, w 1672 r. murowany i poświęcony św. Katarzynie.

W Bliszczycach istniała także szkoła najprawdopodobniej od 1665 r, kiedy to wymienia się nazwisko nauczyciela Krzysztofa Klehr. Nauka odbywała się początkowo w domu chłopskim, dopiero w 1787 r. powstał budynek szkolny liczący dwa oddziały. Nową szkołę wybudowano w 1850 r. Uczniów przybywało, w 1910 roku było ich 250 i utworzono cztery oddziały. Powstała też fundacja administratora parafii Franciszka Riszmanna w wysokości 2.400 marek, później powiększona jego spadkiem do 9 000 marek. Procenty od tej kwoty przeznaczane były na zakup przyborów do nauki dla dzieci biednych oraz na leczenie biedniejszych mieszkańców.

 

Branice

Nazwa wsi na przestrzeni lat była właściwie taka sama, zmieniała się jedynie jej pisownia. I tak w pierwszych źródłach z 1278 r. napisano Branicz, a w 1377 r. - Brenicz. Pochodzi ona z czeskiego brana - brama lub od braniti - bronić, stąd wywodzi się także nazwisko - Bran. Nazwa Branice może znaczyć albo "mała brama" albo też "własność Brana". W tej kwestii nie ma jasności. Prowadził tu szlak handlowy do Moraw, założono więc dla jego obrony zamek. W 1288 r. właścicielem włości był Bennisch - Benedykt, za wiele nieprawości jakie popełnił musiał zadośćuczynić, odstępując sporo swoich dóbr, poszkodowanym. "Benisz Branicki" jak się sam nazywał (od swoich posiadłości), pochodził ze znakomitego rodu Krawarów, do niego należało również Uvalno z zamkiem Czwilin.

 

Późniejszymi właścicielami Branic byli także: w 1474 r. - Stosz Branicki, później wymienia się jego braci Jerzego i Marcina Schipp Branickich. W okresie kontrreformacji panem Branic był Morawitzky, któremu książę Lichtenstein odstąpił dobra po protestantach. Jego potomkowie pozostawali w Branicach aż do ok. 1742 r.

Gdy król pruski pokonał Śląsk, ustanowił starostą powiatu głubczyckiego Jana Karola Morawickiego, wówczas najbardziej wpływową osobistość na tych terenach, który po zakończeniu wojny przeniósł się do Opavy. Posiadłość odziedziczyła jego jedyna córka Janina, która wyszła za mąż za hrabiego Henryka Reichenbach.

W 1791 r. Branice otrzymał ich syn Henryk Krzysztof Reichenbach, który 7 lat później sprzedał je za 150 tys. talarów staroście Michałowi Haugwitzowi. Ten, majątek po kawałku odsprzedawał chłopom. To co pozostało oddał swojemu krewnemu Konradowi Sternbergowi w 1813r.

 

Następnym właścicielem Branic był hrabia Jan Karol Sedlnitzky, ale już w 1830 r. podczas licytacji sądowej przeszły one w ręce komisarza sprawiedliwości, niejakiego Koechera z Głubczyc. Dalej właściciele zmieniali się równie często, aż do roku 1903, kiedy został nim proboszcz Józef Nathan (od tego też roku radca konsystorialny) z Branic. Ten energiczny człowiek już w 1897 r. wybudował przy drodze do Michałowic dom dla sióstr, w 1901 zakład opiekuńczy, a w 1903 szpital, co przyczyniło się do wzrostu liczby mieszkańców mających nadzieję na lepsze życie właśnie w Branicach (w roku 1783 było 801 mieszkańców, w 1855 r. - 1855, a w roku 1910 - 3500). I chyba się nie mylili, albowiem proboszcz Nathan swoją przedsiębiorczością doprowadził do wybudowania w Branicach pralni na parę i elektrowni (1906 r.), w 1907 była piekarnia i rzeźnictwo, w roku 1910 powstał gmach dla zakaźnie chorych i w 1913 r. gmach dla "gwałtownych i silnie podnieconych pacjentów".

Siostry Maryjne, które wcześniej pielęgnowały chorych w mieszkaniach, utrzymywały szkółkę gospodarstwa domowego oraz przedszkole, później zajęły się pielęgnacją chorych w zakładzie i szpitalu. Ich liczbę zresztą powiększono do 14 tak, by mogły podołać wzrastającym obowiązkom, ponieważ chorych przybywało z roku na rok. Powiększająca się liczba pacjentów spowodowała, że radca konsystorialny Nathan zdecydował się na przeniesienie zakładu opiekuńczego do Zamku, którego był właścicielem od 1903 r., a do domu dla podopiecznych przeniósł umysłowo chorych. Po rozbudowie szpitala było w nim 840 łóżek, w tym 20 dla "somatycznie" chorych, a w gmachu dla "gwałtownych" pacjentów liczba łóżek wzrosła do 900. Był też pawilon dla dzieci z padaczką i chorych umysłowo, przy którym znajdował się ogród jordanowski.

 

 

Pacjentami opiekowało się 80 sióstr Maryjnych i 26 mężczyzn. Od 1904r. kierownictwo do spraw lecznictwa objął lekarz medycyny - specjalista dla nerwowo chorych dr Karol Mert., który w 1909 r. przeniósł się do zakładu leczniczego w Nysie. Jego następcami byli dr Jerzy Spyra (1909 r.) i dr Anders (1913 r.). Pracowali tam także dr Wosnik, dr Huebner i dr Klose. Chorzy umysłowo w ramach swoich możliwości i wg zamiłowań, pracowali w ogrodach warzywnych, parku i w polu lub znajdowali zajęcia w różnych warsztatach. Za zgodą lekarza młodych chorych uczyła siostra "zdatna do zawodu nauczycielskiego". Wszystkie budynki posiadały najnowsze, jak na owe czasy, "urządzenia zdrowotne" . Rozwiązany był też problem dostępu do wody i odprowadzania ścieków. Finanse na funkcjonowanie szpitala pochodziły z fundacji 6 tys. marek od biskupa polowego dr Aszmana i 30 tys. marek od pani Kotulowej z Branic za co miała "6 wolnych miejsc w szpitalu". Z powiatu otrzymywano 300 marek rocznie "za co miał 4 wolne łóżka". Środki te wystarczały jedynie na pokrycie najniezbędniejszych potrzeb, rosły też długi, siostry nie otrzymywały "żadnego ziemskiego wynagrodzenia". Jednak cel dobroczynny, jaki wyznaczył od samego początku r. Nathan, został osiągnięty.

Ówczesne Branice to nie tylko szpital. Mieszkańcy znajdowali zajęcie najpierw w browarze, a później w słodowni, która powstała na miejscu położonego ok. 2 km od Branic, zburzonego zamku, przebudowanego na browar, a po jego bankructwie na wspomnianą słodownię. Czy w majątku rodziny Kotuli lub 3 tartakach, 2 cegielniach, fabryce cygar. Mogli też korzystać z dobrodziejstw wybudowanych dróg do Niekazanic i Uvalna od 1885 r., a do Bobluszek od 1900 r., telefonu funkcjonującego już od 1901 r. oraz szkół katolickiej od 1700 r. i ewangelickiej od 1750 r. Straż pożarna powstała w 1894r.

 

 

 

Kościół pw. NMP, zbudowano w 1792 r. na miejscu starego, małego kościółka, w którym wcześniej duszpasterstwo sprawowali Norbertanie. Jego dach i wieżyczka spłonęła podczas pożaru, jaki wybuchł w Branicach w 1806 r. Dach pokryto łupkiem dopiero w 1857 r., a w 1888r. poszerzono o prezbiterium i nawę poprzeczną, ponownej rozbudowy dokonano w 1914 r.

 

 

 

 

 

Boboluszki

Czeska nazwa Boboluski z 1289 r. pochodzi od zdrobniałej formy imienia Bobola (bob - fasola). Tak więc najprawdopodobniej założycielem wsi był bliżej nieznany Bobol lub jego potomkowie. W XIII wieku Boboluszki należały do rozległych posiadłości rodu Krawarów. Kolejni właściciele, aż do 1630 r. nie są znani. Wiadomo natomiast, że w 1630 roku Boboluszki były własnością barona Morawickiego z Branic, potem pana Rauditza i kolejno: w 1705 r. - Jana Joachima Morawickiego, w 1764 r. - hrabiego Reichenbacha z Dzierżoniowa, następnie, jak wiele innych wsi, do hrabiego Strachwitza, a od 1790 do 1826 ponownie rodziny Morawickich.

W 1827 r. podczas licytacji tych dóbr, w tym Boboluszek, kupił je Franciszek Schmidt z Dobieszowa i w rękach jego rodziny, dbającej o majątek, pozostawały do początku XX w. W 1723 r. wieś miała 9 gospodarstw chłopskich, średnich, 15 chałupniczych i 1 młyn, a w 1783 r. 9 gospodarstw chłopskich średnich, 15 małorolnych i 20 chałupniczych oraz 285 mieszkańców.

Własną szkołę i nauczyciela miały Boboluszki dopiero od 1810 roku. Pierwszym budynkiem szkolnym był dom myśliwski z dwiema izbami, mieszczący się naprzeciw browaru. W 1862 r. było stu uczniów dlatego postanowiono wybudować nową, piętrową szkołę. Jej budowa zakończyła się w 1864 r. W 1888 r. zatrudniono na stałe nauczyciela i założono bibliotekę szkolną.

 

 

Dzbańce

Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1361 r., kiedy zwano ją Dzbancz, później w 1420 r. - Cybancz. Jej nazwa wywodzi się najprawdopodobniej od wyrazów - mały dzbanek. Przebiegał tędy trakt z Opavy do Głubczyc. Początkowo znajdowała się tam tylko otoczona lasami gospoda, w której zatrzymywali się podróżni. Z czasem, w bezpośredniej bliskości gospody, zaczęli osiedlać się ludzie. W 1723 r. mieszkało we wsi 8 chłopów, 18 małorolnych i 4 chałupnych. Od połowy XV w. w niedalekiej odległości (1,5 km) od wsi, istniał majątek należący najpierw do rodziny Fulmensteinów, następnie panów Bitowskich z Włodzienina, a w 1534 r. do hrabiego Ferdynanda Nayhausza, który później sprzedał go gminie Dzbańce.

Dzbańce należały do parafii Włodzienin.

Pierwsza szkoła, z nauczycielem zatrudnionym na stałe, powstała dopiero w 1818 r. Następną większą i lepiej wyposażoną, wybudowano w 1899 r.

 

 

Dzierżkowice

Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1270 r., wtedy zwane były - Driscoviz, w 1377 - Dirscowicz, w 1413 r. - Drzkowicz. Nazwa pochodzi od imienia Drzek - Dzierzek. Być może on właśnie lub jego potomni byli założycielami wsi.

Na początku XIII w. aż do okresu reformacji Dzierżkowice należały do klasztoru Velehrad na Morawach. Potem były w rękach braci Szczepana i Jana z Vbrna i Bruntala. W 1736 r. właścicielem ich był hrabia Orlik Schonstein. W 1753 kupił je szambelan księcia Lichtenstein. W owym czasie Dzierżkowice były już podzielone na część pruską i czeską. W 1791 r. obie części kupił rotmistrz Traugot Sack za 50 tys. guldenów. Jednak już w 1793 r. odstąpił je Strahlerowi, który czeską część natychmiast sprzedał baronowi Wacławowi Siedlnickiemu, a pruską w kawałkach chłopom z Dzierżkowic. Pozostała część znalazła się w posiadaniu radcy sądowego Hermana Roeslera z Głubczyc. W 1869 i to sprzedano chłopom, a dystrykt majątkowy rozwiązano. Pańskie budynki leżały na lewym brzegu Opawy. Po pożarze w 1854 r. resztki murów rozebrano i wybudowano domki dla małorolnych. Te tworzyły samodzielną gminę Nowa Góra, którą wcielono do Dzierżkowic po rozwiązaniu dystryktu majątkowego.

W 1850 r. na tym terenie odkryto złoża gipsu. Powstała gipsownia, eksportująca urobek do Austrii i Czech, jako nawóz. Istniała ona do 1867 r., kiedy zaprzestano wydobycia ze względu na nieopłacalność.

Dzierżkowice należały do parafii Neplachovice, po czeskiej stronie, aż do 1780 r., kiedy to przeszły do parafii Pilszcz, a później Wiechowice.

Szkoła w Dzierżkowicach zaczęła funkcjonować w 1882 r., z braku budynku szkolnego, który zbudowano dopiero w 1887 r., lekcje na początku odbywały się w sali karczmy Wilscha.

 

 

Gródczany

W roku 1377 miejscowość zwano Hraczan, Hradschein i Radschen, w 1428 - Raczyn, a w 1429 r. - Hradczan. Z czeskiego hrad - gród, który najprawdopodobniej kiedyś tu istniał. Jednak dostępne źródła tego nie potwierdzają. Gródczany w 1622 r. należały jednak bez wątpienia do dóbr księcia Lichtenstein, kiedy przejął panowanie nad księstwem Krnov, a w 1782 r. przeszły w ręce hrabiego Józefa Siedlnickiego, który niebawem, po kawałku, zaczął sprzedawać posiadłość chłopom. Na pozostałych 442 morgach założył nową wieś nazywając ją Nowe Gródczany. Stare Gródczany liczyły wówczas 11 chłopów, 7 małorolnych i 15 chałupnych. Nowe natomiast 44 małorolnych i 13 chałupnych.

W 1868 r. obie wsie połączono w jedną. Należała ona do parafii Nasiedle.

Dzieci z Gródczan, do 1795 r., chodziły do szkoły w Nasiedlu, bo dopiero w tym właśnie roku powstała szkoła we wsi. Nowy, większy budynek szkolny, w związku z powiększającą się ilością dzieci, zbudowano w Gródczanach w roku 1835.

 

 

Jabłonka

abłonka powstała z osady robotników pracujących w dużym, 310 ha folwarku (1723 r.), należącym do posiadłości Nasiedle.

Najpierw mieszkało w niej 16 małorolnych (młócarzy), później 1 chłop 22 małorolnych i 24 chałupnych. Hrabia Józef Siedlnicki w roku 1792 rozsprzedał folwark ( w kawałkach) mieszkańcom Jabłonki i okolicznych wsi. Wtedy liczba jej mieszkańców znacznie się powiększyła. W roku 1890 było ich już 297. Parafią Jabłonki było Nasiedle.

Szkoła w Jabłonce powstała dopiero ok.1860 r. Uczono w sali karczmy. Wcześniej tylko garstka dzieci chodziła do szkoły w Nasiedlu, śmiano się nawet w okolicy z niedostatecznych wiadomości mieszkańców. Szkoła z prawdziwego zdarzenia zbudowana została dopiero w 1882 r.

 

 

Jakubowice

W źródłach Jakubowice wymieniono po raz pierwszy w 1377r. Były tam dwa folwarki.

Około 1600r. tzw. "górny folwark" należał do Jerzego Drahotusa z Wysokiej, a "dolny" do Dytricha Kynsberk z Gródczan. Jakubowice liczyły wtedy 13 chłopów.

W roku 1621 folwark górny był w rękach księcia Lichtensteina, a dolny jego kapitana Matuschki.

Kolejnym właścicielem (1658 r.) folwarku górnego był baron Hennenberg, a dolnego Kaspar Franzen. W roku 1727 ówczesny właściciel Jakubowic hrabia Gaszyn przekazał go swojej córce baronowej Marii Gabrieli Popowskiej Poppen, której mężem był nijaki Skrbeńsky z Hastalkova.

W 1773r., kiedy właścicielem był de Brix, folwark był pod zarządem przymusowym (zarządca Jakubowic) najprawdopodobniej z powodu zadłużenia.

W 1783 roku wieś liczyła oprócz folwarku 5 chłopów, 16 małorolnych i 12 chałupnych.

Jakubowice należały do parafii Nasiedle, w latach 1886 - 1888 wybudowano w nich kościół, a później powstała parafia.

Własną szkołę wybudowano w roku 1826.

 

 

Jędrychowice

Pierwsza, potwierdzona dokumentem nazwa wsi - Andreowic, pochodzi z 1224 r. W 1256 r. używana była też nazwa Henrikestrop. Aż do 1782 r. Jędrychowice były własnością szpitala św. Ducha w Krnovie. W owym roku majątek nabyła pani Brixen po mężu Czerny. Od niej przeszedł do rąk starosty powiatu głubczyckiego Elponsa. Następnymi właścicielami byli: od 1832 r. rodzina Oppitz z Chomiąży; od 1878 r. hrabia Edward Oppersdorf z Głogówka; od 1890 r. Rudolf Boenisch, który kupił majątek za 276 tys. marek. W 1908 roku właścicielem majątku liczącego 139 ha był Fryderyk Schramka. W 1723 r. w Jędrychowicach był 1 sołtys, 9 chłopów, 24 małorolnych i chałupnych. Natomiast w roku 1783 - 10 chłopów, 18 małorolnych i 7 chałupnych, a we wsi mieszkało 178 osób.

Choć Jędrychowice należały do parafii Włodzienin, później do jej filii w Posucicach, stary kościółek był we wsi z dawien dawna. Jednak w 1857 r. zburzono go i na jego miejscu postawiono nowy.

Pierwszą szkołę wybudował w 1793 r. ówczesny właściciel majątku Franciszek Czerny, zatrudnił także na stałe nauczyciela. Nową szkołę, z palonych cegieł i krytą strzechą wybudowano w 1818 r. i kolejną w 1884 - ta miała dwie klasy i dwa mieszkania dla nauczycieli ( "jedno dla żonatego i jedno dla nieżonatego").

W Jędrychowicach istniała tzw. "Kasa Wina". Jej założycielem był właściciel winnicy Jan Jerzy Stirnadel z Erlau na Węgrzech, pochodzący z Jędrychowic. W 1803 r. podarował rodzinnej wsi (kiedy tam przebywał) sto wiader wina (około 60 hektolitrów) pod warunkiem, że chłopi sami je przywiozą z Erlau. Dochód ze sprzedaży wina miał stanowić początkowy, oprocentowany kapitał na założenie probostwa w Jędrychowicach. Mieszkańcy z zadowoleniem przyjęli ten dar. W daleką drogę udało się piętnaście zaprzęgów. Uwzględniając ówczesny stan dróg i dużą odległość, wyprawa ta wcale nie była drobnostką. Szczęśliwie osiągnięto cel. Na wozy ładowano nawet po 127 wiader, bowiem Strinadel podarował dodatkowo 27 wiader wina proboszczowi, właścicielce majątku, sołtysowi i swoim krewnym. Powrót, trwający 17 dni, odbywał się przez Budapeszt, Wiedeń, Ołomuniec i Krnov najpierw do Nysy, ponieważ za pozwoleniem panującego wolny import wina mógł mieć miejsce tylko przez tę miejscowość. Tam jakiś kupiec zaproponował 3 tys. talarów za sto wiader wina, którego jednak nie sprzedano i szkoda, bo jak się później okazało w Jędrychowicach trudno było sprzedać owo wino za odpowiednią cenę. Ostatecznie jego część upłynniono na targu w Głubczycach, a i pozostałą część tego szlachetnego trunku udało się sprzedać jednak tylko za skromną kwotę 1800 talarów. W początkowym okresie zarząd nad tymi pieniędzmi był mało uporządkowany i nie trzymano się intencji ofiarodawcy. Kiedy suma wzrosła do 3 tys. talarów nie dodano procentów do kapitału lecz zużyto na inne cele, oszczędzając tym samym na wydatkach z kasy gminnej. Dopiero później, pod lepszym zarządem, kwota ta powiększyła się do 180 tys. talarów i stanowiła majątek parafialny.

 

 

Lewice

Nazwa miejscowości wywodzi się najprawdopodobniej od imienia Lew. W pierwszych, pisanych źródłach z 1234 r. wspomina się o Leuiz, w 1377 r. - Lewicz, w 1434 - Lowicze. Lewice należały do Klasztoru Norbertan z Oborowic koło Brna. Założyciel tego klasztoru Lev z Klobuka był prawdopodobnie również założycielem wsi. W 1377r.

Lewice składały się z dwóch części: jedna należała do posiadłości Hostlakovy, druga do Mikołaja Stosch z Kaunitz. W XV w. były własnością rycerzy Bitov, potem braci Hrivnacz, a wreszcie Fulsteine. W 1610 roku Margrabia Jan Jerzy, wcześniejszy właściciel, sprzedał Lewice Jerzemu Drahotus za 8 tys. guldenów. Kolejni właściciele Lewic to: Barbara Herbstein - 1625 r.; baron Skrbeńsky - 1690 r.; hrabia Józef Jacek Siedlnicki z Lenarcic - 1754 r.; syn hrabiego Józef Siedlnicki - 1775 r.; hrabia Jan Michał Siedlnicki - 1818 r.; 1832 r. Jan Karol Siedlnicki syn hrabiego, który sprzedał w 1857 r. majątek liczący wówczas 1460 mórg, 41 chłopom z Lewic. Mieszkało tam wtedy ok. 1150 osób.

Koniec XIX wieku zaznaczył się sporym rozwojem wsi. Funkcjonowała poczta, był telefon, brukowane drogi, kasa oszczędnościowo - pożyczkowa, straż pożarna, mleczarnia, szkoła, kościół, towarzystwo śpiewu, katolicki związek mężczyzn.

 

 

Niekazanice

IMG_1185_250.jpegNazwa miejscowości pochodzi od starosłowiańskiego wyrazu nekazan - niewykształcony, niezdara. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z 1361r., kiedy to używano nazwy Nekazaniec, a w 1423 r. Nekazanice.

W 1340 roku należały do klasztoru panien św. Ducha w Raciborzu, trwało to aż do zniesienia dóbr klasztornych w 1810 r. Folwark już znacznie wcześniej, bo najprawdopodobniej w połowie XVI w., był w rękach chłopów. Chłopi musieli oddawać klasztorowi daniny (owies, kury, jajka). Resztki poddaństwa zniesiono w 1825 r. Jak wyglądał krajobraz wsi ? Częściowo na to pytanie odpowiadają określenia pewnych miejsc, używane wtedy przez jej mieszkańców. I tak: Olschina - na północnym - zachodzie wsi - olszyna; Horken na wschodzie - górki, częściowo porośnięte lasem. W połowie XIX w. w Niekazanicach było 641 mieszkańców, którzy dbali o swe domostwa. Teren wyrównano i założono na nim "miłe" ogródeczki. Ale rok 1865 dokładnie 29 maja był dla mieszkańców dniem grozy. Gwałtowna burza z ulewnym deszczem i gradem, która przyszła po południu, spowodowała niebywały potop i spustoszenie. Mieszkańcy domów położonych nad rzeką, która w kilka chwil wezbrała i wylała, musieli uciekać na drzewa i dachy ratując życie. Zalane były 22 domy i kilka chlewów, potopiły się zwierzęta. Łąki i ogrody pokrył muł " na stopę wysoko". Drzewa pozbawił liści padający grad (do podobnych spustoszeń doszło jeszcze raz podczas wylewu rzeki w 1908 roku).

Życie toczyło się jednak dalej, z czasem te wydarzenia zatarły się w pamięci mieszkańców i jak dawniej dbano o domostwa, a w kolejnych latach miejscowość połączono drogą z Głubczycami (1883 r.), z Nasiedlem i Branicami (w 1885), wybrukowano ulice (1886 - 1892), zaczęła funkcjonować poczta, telefon, zbudowano nową szkołę (1892), gdyż poprzednia nie mogła pomieścić wzrastającej liczby uczniów.

Niekazanice należały do parafii Nasiele. W środku wsi istniała jednak kaplica z wieżyczką i dzwonem, którą zbudowano w 1736 r., ku czci Matki Boskiej Bolesnej. Nabożeństw tam nie odprawiano, udzielano jedynie sakramentów świętych starcom i kalekim, którzy nie mieli sił iść do Nasiela. Druga, mniejsza kapliczka, "nad gościńcem prowadzącym z Głubczyc do Opavy", powstała w roku 1730 z fundacji gospodarza Jana Bolika, jak legenda głosi, uzdrowionego przez objawioną mu podczas chorego snu na swoim polu, Matkę Bożą. Po obudzeniu nie miał już żadnych oznak choroby ("zimnicy"), na którą cierpiał, mimo leczenia, od wielu lat i z wdzięczności wybudował tę kapliczkę. Przez długie lata była ona odwiedzana przez czcicieli Matki Bożej Bolesnej, nawet procesjami. Jeszcze jedna, trzecia kapliczka istniała w owym czasie przy moście nad Ostrą lecz o niej niewiele wiadomo, poza tym, że poświęcona była św. Janowi Nepomucenowi.

 

 

Michałkowice

Michałkowice usytuowano na skrzyżowaniu dróg Branice - Lewice i Bliszczyce - Posucice. Początkowo znajdował się tam folwark Skurschuetz należący do posiadłości Branice, które kupił w 1798 r. królewski szambelan, starosta Michał Haugwitz. W 1800 r. wybudował 20 domów z 15 morgową działką każdy. Wieś otrzymała nazwę od jego imienia. Zamieszkali w niej osadnicy pochodzący z Lisięcic, Bliszczyc, Branic, Posucic i Piotrowic. Każdy z nich zobowiązany był płacić "czynsz gruntowy 3 guldeny rocznie i czynsz domowy 2 guldeny rocznie". W 1815 roku wraz z całym majątkiem Michałkowice zakupiła gmina Branice. Od Michałkowiczan zażądano natychmiastowego uregulowania zaległości czynszowych. Ponieważ wielu z nich nie miało pieniędzy grunty, na których gospodarzyli sprzedano " pod przymusem". Bogatsi osadnicy powiększyli swoje posiadłości zakupując te grunty, 70 mórg kupił także Loebel Altmann z Branic. Sprzedał je w 1823 r. adwokatowi Klapsowi z Opawy, ten powiększył własność dokupując kolejnych 516 mórg. Całość zostawił swojej córce Marii w 1856 r. Posiadłość ta została sprzedana przez drugiego męża Marii, Fryderyka Wilhelma dziedzica Eichchsadt, w 1868 r. Hermanowi Boenischowi. Ten zaś w 1877 r. sprzedał je Leopoldowi Fuchs. Kolejnym właścicielem Michałkowic był zięć Fuchsa - Paweł Eispert.

Od 1800 r. do 1890 ilość domów z 20 wzrosła do 51. Kilku byłych gospodarzy chałupnych swoją pracowitością i oszczędnością znacznie powiększyło swój majątek. Pod koniec XIX w. pola w Michałkowicach obejmowały około 240 ha. Mieszkało w nich 230 osób. Niestety w roku 1895 Michałkowicom odebrano samodzielność i przyłączono do Branic, jako kolonię.

 

 

Posucice

Nazwa miejscowości pochodzi najprawdopodobniej od czeskiego imienia Posut, który sprowadził tu osadników. W 1377r. używano nazwy - Posentitz, w 1407 - Postentitz, a w 1440 - Posutitz.

Lennikiem Posucic w 1377 roku był Stosch Nehtzel. Po nim należały do klasztoru Norbertanów w Ołomuńcu. W czasie reformacji stały się dobrem kameralnym księcia. W roku 1611 wymienia się Adama Konstantego Czelays, a w 1672 r. księcia Lichtensteina. W roku 1740 panem Posucic był baron Gruttschreiber, a w 1763 baron Fragstein. W 1784 r. majątek zakupił hrabia Ferdynand Nayhausz z Włodzienina, który sprzedał go w kawałkach gminie w 1801 r. Zamek z parkiem i kilkoma kawałkami pola dostał się ponownie w ręce barona Gruttschreibera. Kolejnym właścicielem majątku był w 1833 r. baron Birba z Kałdun. On też odnowił zamek. Po jego śmierci spadkobiercy sprzedali majątek Albertowi Schmidtowi z Boboluszek. Z kolei jego syn Eugeniusz Schmidt najpierw wydzierżawił go Fryderykowi Schramkowi (1899), a później sprzedał Edwardowi Delochowi (1911).

Majątek liczył wtedy 335 ha. Według katastru z 1733 r. w Posucicach było 18 chłopów, 2 średnie gospodarstwa chłopskie, 8 małorolnych wolnych i 14 małorolnych poddanych. Mieszkańców, głównie osadników z Moraw, przybywało i tak w 1783 r. było 24 chłopów, 29 małorolnych i 21 chałupnych, a wszystkie grunty razem miały 646 ha. Koniec XIX wieku to dla Posucić, jak i wielu pobliskich wsi, czas budowy połączeń drogowych, brukowania ulic, funkcjonowania szkoły, kasy oszczędnościowo - pożyczkowej.

Nowy kościół pw. św. Wawrzyńca wybudowano w Posucicach w 1671 r., Wtedy też był tam lokalista podległy proboszczowi Włodzianina. Probostwo powstało w 1801 r. Kościół był odbudowywany po pożarze jaki go strawił w 1777 r., a następnie rozbudowywany.

Inicjatorem rozpoczęcia nauczania (1763 r.) dzieci w tej wsi był baron Fragstein, właściciel Posucic, zamieszkały w Opavie. Stamtąd wysyłał kilku Franciszkanów do Posucic, którzy aż do 1787 r. uczyli tamtejsze dzieci. Jednak budynek szkolny z prawdziwego zdarzenia, na własnym gruncie, zbudowano dopiero w roku 1835, ten zawalił się w 1892 r., i w 1897 wybudowano kolejny, nowy.

 

 

 

 

Turków

Turków był wymieniony już w 1250 roku pod nazwą Turkowe, a w 1346 r. - Turkaw. Miejscowość założył prawdopodobnie niejaki Turek.

W roku 1349 jego właściciel Swatomir z Krasnego Pola odstąpił Turków klasztorowi cystersów z Valehrad koło Ołomuńca. W czasie reformacji miejscowość przeszła do rąk świeckich. W 1570 r. właścicielem był Jerzy Kotuliński, a w okresie kontreformacji Turków zwrócono klasztorowi. Po zniesieniu majątków klasztornych wieś zakupił baron Gruttschreiber, który liczący wtedy około 400 mórg majątek, sprzedał w 1791 r. mieszkańcom Turkowa. Budynki należące do majątku kupił chłop Borsutzky, zamek niejaki Hellebrand, a browar ówczesny nauczyciel Witke (dziadek W. Witke, właściciela drukarni, który zmarł w Głubczycach w 1910 r.) Niestety wszystkie te budynki strawił pożar w 1909 r.

Z lokalnych ciekawostek można zaznaczyć, że obok gruntu szkolnego w 1723 r. był staw, w którym hodowano karpie, a wyżej położoną część wsi, tam gdzie kiedyś stał zamek na początku XX w. nazywano "Górą Kwiatów".

W roku 1723 we wsi był 1 młynarz, 8 chłopów, sędzia, 6 małorolnych młócarzy i 1 kowal. Mieszkańców systematycznie przybywało: w roku 1783 było ich 149; w 1855 - 317; w 1890 r. - 340.

Własny kościół Turków miał od 1875 r., zbudowany został na pagórku, w południowej części wioski. Wcześniej należał do parafii Nasiedle.

Dość szybko założył też własną szkołę, bo już w 1759 r., nową, ze względu na wzrastającą ilość uczniów, wybudowano w roku 1835 r.

Pamiętnym czasem dla Turkowa był rok 1906 kiedy to od lutego do kwietnia straszne żniwo zbierało zapalenie opon mózgowych. Wielu mieszkańców, zwłaszcza dzieci i ludzi młodych zmarło, a pozostali przy życiu byli dotknięci skutkami ubocznymi po przebytej chorobie - głuchotą, ślepotą, zniekształceniami mięśni twarzy czy postawy. Choroba ta zaatakowała nie tylko Turków ale i inne miejscowości.

 

 

Uciechowice

Uciechowice w roku 1285 nazywano Uchechowitz, a w r. 1377 Uczichowicz. Najprawdopodobniej były dobrem kameralnym księcia opawskiego, a w roku 1365 księcia krnowskiego. Lichtensteinowie rozpoczęli tam panowanie w 1622 roku. Grunty sprzedane zostały w roku 1640 przez księcia Karola Euzebiusza Lichtenstein tamtejszym mieszkańcom. Pańszczyzna na rzecz księcia jednak pozostała. W ręce barona de Brix Uciechowice przeszły w roku w 1770 r., dwadzieścia lat później (1790 r.) wdowa po baronie sprzedała je hrabiemu Siedlnickiemu. Następnym właścicielem (w roku 1839) był hrabia Oppersdorf, którego żoną została córka hrabiego Siedlnickiego i w wianie wniosła majątek. Grunty gminy obejmowały 265 ha. W 1783 r. było tam 9 chłopów, 6 małorolnych i 27 chałupnych, a ogólna liczba mieszkańców wynosiła 122 osoby. W roku 1855 było ich już 313, a po włączeniu do Uciechowic "Dworu Stosz" z Gródczan (1865 r.) znowu ich przybyło i dodatkowo powstało 8 gospodarstw małorolnych.

Wieś należała do parafii Pilszcz. Nie było w niej kościoła, a jedynie od 1777 r., usytuowana w środku, kaplica z dzwonnicą, w której nabożeństwa księża odprawiali tylko kilka razy w roku.

W Uciechowicach początkowo także nie było szkoły. Dzieci uczyły się w Turkowie. Wybudowano ją dopiero w roku 1860, a w następnych latach rozbudowywano i wydzierżawiono 0,25 ha gruntu na boisko szkolne oraz 1,23 ha "do dyspozycji nauczyciela". Wspomagano też ubogie dzieci, środki na ten cel pochodziły z oprocentowanej fundacji 150 marek proboszcza i radcy Ullricha z Pilszcza.

 

 

 

Wiechowice

Nazwa wsi pochodzi najprawdopodobniej od starosłowiańskiego wyrazu Wiecha. Niestety źródła nie podają pisowni, ani przybliżonej daty powstania osady. Pewnym jest natomiast, że w 1613 roku książę Karol Lichtenstein otrzymał od cesarza, jako lenno, księstwo opawskie. Wiechowice były wtedy książęcym dobrem kameralnym. W roku 1742 kupił je książę Lichnowsky i postawił pod zarząd Hradca.

W 1791 r. dobro przeszło do gminy za 30 tys. guldenów. Podczas gdy grunty natychmiast podzielono i sprzedano, łąki w dolinie Opawy pozostawały wspólną własnością kupców do roku 1865, kiedy je również podzielono. Książę zatrzymał sobie niektóre prawa, jak "czynsz gruntowy i młyński, polowanie i rybołóstwo". W roku 1840 prawa te przeszły na starostę powiatu Gellhorna.

W 1723 r. w Wiechowicach był 1 młynarz, 2 chłopów "z bardzo dużym gospodarstwem", 9 chłopów z "większym" gospodarstwem, 2 chłopów ze "średnim" i 1 chłop z "małym" gospodarstwem poza tym było 16 małorolnych. Grunty wynosiły 486 ha.

Przy podziale "pańskich" gruntów powstało wiele długich, wąskich zagonów co bardzo utrudniało ich zagospodarowanie. Dopiero komasacja w 1878 r. pozwoliła na prowadzenie lepszej gospodarki i wykorzystanie gruntów. Wtedy nawet zaczęto nawozić glebę mułem przywożonym tam z Gródczan.

Wiechowice były położone najdalej od powiatu. Natomiast najbliżej było z nich do czeskiej Opavy. Na rzece był nawet drewniany most, który w roku 1881 podparto murowanymi filarami. Niestety powódź w 1903 r. zburzyła ów most, podobnie jak kilka domów. Wielkie fale Opawy zalały pola i łąki, posiadłości w dolinie stały pod wodą. Rzeka wydrążyła nowe koryta. Następny rok był nadzwyczaj suchy, żniwa jednak nie były jak się obawiano nieudane, a ludzie przekonali się, że nie susza, a długotrwałe opady przynoszą większą szkodę.

Koniec XIX i początek XX to dla Wiechowic podobnie jak gdzie indziej powstawanie połączeń drogowych, poczty, kasy oszczędnościowo-pożyczkowej, ochotniczej straży pożarnej.

W Wiechowicach początkowo nie było szkoły, brakowało też nauczyciela. Lekcji "w pisaniu, czytaniu i liczeniu" od 1783 do 1789 r. udzielał chłopom tkacz w swoim domu. Dziewczęta, jak to na wsiach bywało do szkół nie chodziły w ogóle. Chłopców było mało. Jednak postanowiono szkołę wybudować i stało się to w roku 1789. Zatrudniono także nauczyciela "przygotowanego w kursie 6-cio tygodniowym". Dzieci przybywało i świadomość konieczności nauki też wzrastała. Tak, że do szkoły w 1825 r. chodziło już 105 dzieci. Ponieważ malutki budynek z 1 klasą nie mógł pomieścić uczniów, dobudowano jeszcze jedną klasę, a w 1894r. zbudowano nową szkołę.

Parafią Wiechowic był Pilszcz, a że było do niego daleko postanowiono kościół wybudować we wsi. Koszty jego budowy określono na 1482 guldeny. Kwotę tę mieszkańcy zebrali w wolnych datkach i budowę rozpoczęto w 1793 r. Gmina uzgodniła z proboszczem z Pilszcza, że za rocznym "odszkodowaniem" 40 guldenów duchowny ten odprawiał będzie nabożeństwa w ich kościele we wszystkie niedziele i święta. Warunkiem jednak było zapewnienie duszpasterzowi transportu. Umowy dotrzymano, a do kościoła, który otrzymał wieżę dopiero w 1816 r., przybywali również mieszkańcy Dzierżkowic, Uciechowic, a nawet Vavrowic. Do rangi kościoła parafialnego pw. św. Anny, podniesiono go w 1903 roku. Pierwszym proboszczem był wikary z Pilszczowa Sylwester Seemann.

 

Włodzienin

Wcześniej używane nazwy miejscowości to: w 1377 r. - Bladin; w 1407 - Bladen; w 1482 r. Wladynyn; w 1494 - Wladen. Jak donoszą źródła w roku 1283 Unczichaus z Włodzienina sprzedał Jaskowi z Głubczyc, a później jego spadkobiercom ogółem 4 łany roli. Po podziale ziemi opawskiej na kilka księstw w 1365 r. Włodzienin znalazł się w księstwie Opava. W 1420 roku książę Przemko z Głubczyc sprzedał większą część majątku Janowi z Włodzienina i jego braciom. W roku 1470 właścicielem Włodzienina był Fullenstein. Od 1552 r. aż do końca XVI w. majątek należał do rodziny Bitowskych. W okresie wojny 30-letniej wieś była w rękach hrabiego Haugwitza. Dopiero od roku 1652, aż do początku wieku XX majątek był w rękach jednej rodziny hrabiowskiej Nayhauszów. Tylko 300 ha z tego majątku zostało sprzedanych chłopom z Włodzienina przez Ferdynanda Józefa. Ostatnim z hrabiów Nayhausz był Otton. Jego pierwszą żoną była Magda z domu Madeysky-Poray. Rozwiódł się z nią, wystąpił z kościoła katolickiego i ożenił ponownie z hrabianką węgierską Idą Soest-Bedynsky. W roku 1893 zostawił jej majątek i wyjechał do Chin, gdzie był "instruktorem wojskowym", był on bowiem przez kilka lat oficerem kawalerii. Po powrocie z Azji przebywał na Węgrzech nie interesując się specjalnie majątkiem, dlatego od drugiej odkupiła go pierwsza żona Ottona. Część folwarku "Leopoldów" i część ogrodu sprzedała ona chłopom z Wojnowic. Resztę majątku nabył w 1910 roku Bertold Tesche z Wrocławia z zamiarem, aby sprzedać go w kawałkach chłopom. Ale nie udało mu się to ze względu na marne ziemie, dlatego gospodarzył na nich sam przez rok i później sprzedał nadinspektorowi Tenschertowi.

Od 1567 r. we Włodzieninie był zamek zbudowany na zlecenie Bitowskiego (także późniejsza siedziba rodziny Nayhausz). Zamek zbudowany był na planie kwadratu z dziedzińcem w środku. Otoczony był fosą, którą napełniano wodą z pobliskiego rowu młyńskiego. Był też "most pański" gdzie pobierano cło mostowe (pieszy płacił 1 halerz, pusty wóz - 1 fenig, pełny wóz - 2 fenigi). Po obu stronach mostu stały dwie figury: św. Jana Nepomucena i św. Floriana, przeniesione później do ogrodu właściciela majątku. Jak donoszą źródła pod koniec XIX w. zamek się "zapadł", a ruinę kupił w 1897 r. Robert Janotta, który jej część zagospodarował budując tam piętrowy dom.

W roku 1783 we wsi było 2 młynarzy, 1 sędzia, 26 chłopów, 59 małorolnych i 59 chałupnych, a ogólna liczba ludności w tym czasie wynosiła 804. Wieś się rozwijała. Na przełomie XIX i XX w. były w niej 4 wiatraki, browar, telegraf, kasa oszczędnościowa - pożyczkowa, młyn zamkowy, młyn motorowy, cegielnia, lekarz, odbywały się targi 4 razy do roku.

Włodzienin był parafią niemal od początku, bo od XIV w. Obejmowała ona wsie Włodzienin, Jędrychowice, Posucice, Lewice, Zubrzyce i Dzbańca, z których część później się usamodzielniła.

Zanim zbudowano drogę z Głubczyc w kierunku południowym w 1882 r. gościniec handlowy prowadził do Włodzienina przez folwark Huke. Tam w roku 1768 była już karczma. Przy tej karczmie hrabia Nayhausz w 1780 r. zbudował 6 domów. Była też piekarnia i studnia należąca do osadników. Osiedle nazywano najpierw "Doliną św. Józefa", później "Kolonią Włodzienin" . W roku 1865 było tam 10 domów, 58 mieszkańców. Do Włodzienina kolonię wcielono w roku 1895.

Kościół pw. św. Trójcy był początkowo drewniany, dopiero w 1530r. z kamieni i cegieł. Tylko dzwonnica, aż do 1737r. pozostała drewniana wtedy też zamieniono ją na murowaną. Były dwa dzwony kościelne: jeden ( z czeskim napisem) pochodził z roku 1554, drugi z 1618 r. był darem hrabiego Haugwitza. Kościół otoczony był kamiennym murem i od 1772 r. posiadał grobowiec, w którym spoczywały szczątki byłych proboszczów Włodzienina. Kościół był rozbudowywany i przebudowywany na początku XX w.

We Włodzieninie był także kościół św. Mikołaja, usytuowany na wzgórzu, na końcu wsi, w kierunku Dzbańców. Święty Mikołaj jest patronem kupców. Już w XIII w. przy starych gościńcach handlowych spotykano kaplice i obrazy umieszczane na drzewach ku jego czci.

Własną szkołę Włodzienin miał w roku 1766 (odnowiono ją w 1815 r.). Miała 2 klasy i mieszkanie dla nauczyciela. W związku z wzrastającą ilością uczniów najpierw dobudowano kolejną klasę (1834 r.), a później piętro (1854 r.).

 

 

Wódka

W 1223 r. miejscowość nazywano Dubowa (Dębowa) Vodka. W 1377 r. nazywano ją Hoecretschim, najprawdopodobniej od położonej na wzgórzu, z dala widocznej gospody, jaka tam wtedy istniała. Wódka przeszła w roku 1355 z rąk Pawła Bressein, jako wieś czynszowa, w posiadanie zakładu panien w Opavie, który zwany był również klasztorem Klarysek. W 1781 rozwiązano ów klasztor, a właścicielem został baron Gruttschreiber, do którego należało również Klisino i Turków. On zaś sprzedał wieś niejakiemu Schimonskyemu, a ten w 1825 r. hrabiemu Sprintzensteinowi z Goszczyc Wielkich w Raciborskiem. W 1855 r. majątek został w kawałkach sprzedany chłopom z Wódki.

W 1723 r. we wsi było 17 chłopów, 8 małorolnych i 16 chałupników. W r. 1783 już 24 chłopów, 26 małorolnych i 14 chałupnych, a ogółem mieszkańców 390, natomiast grunty zajmowały 665 ha. Pod koniec XIX w Wódka miała wybrukowane ulice, agenturę pocztową, ochotniczą straż pożarną.

Inicjatorem budowy kościoła we wsi był proboszcz z Pralic koło Brna, który urodził się w Wódce, w chłopskiej rodzinie, w roku 1712. Już jako student postanowił wybudować kościół w rodzinnej wsi. Swoje postanowienie zrealizował w 1773 r., niemal wyłącznie własnymi środkami. W roku 1777 założył lokalię i zabezpieczył wynagrodzenie dla lokalisty. Rządowe potwierdzenie tego faktu nadeszło 18 października 1777r. Kościół poświęcono św. Tekli. Równocześnie gmina założyła przy kościele cmentarz.. Kościół był remontowany w latach 1864 i 1886.

Pierwsza szkoła w Wódce powstała w 1750 r., nic jednak nie wiadomo o warunkach w jakich odbywało się nauczanie. Fundator kościoła pomyślał również o szkole, zostawiając jej swoim testamentem (1792 r.) 100 guldenów do oprocentowania. Dochód był przeznaczony "na książki szkolne dla biednych i 1 gulden rocznie miał otrzymywać nauczyciel dla zachęty". Wiadomo natomiast, że nową, jednoklasową szkołę wybudowano w roku 1820 i 23 lata później zastąpiono ją dwu klasową. System trzy klasowy istniał od 1908 r.

 

 

Wysoka

Wysoką nazywano w roku 1267 - Wiztogh; w 1377 - Wissock; w 1451 - Wisoka. Jej właścicielami byli: w 1450 r. - Jan Hawranovski; w 1570 r. - Jerzy Wysotzki (sędzia ziemski z Krnova); w 1595 r. - Marcin Scharfenstein; w 1727 r. - Baron Poppen; w 1740 jego córka, której posagiem była Wysoka po ślubie z Karolem Traugot Skrobeńskim. Majątek do początku XVIII wieku pozostawał w rękach tej rodziny, która zamieszkiwała w Wysokiej w okazałym pałacu wraz z parkiem, do czasu kiedy jej ostatni potomek najpierw wydzierżawił gminie (1819 r.) majątek, a później sprzedał (1821 r.) za 52 tys. talarów. Ostatecznie zakup ten cofnięto z powodu zwłoki w regulowaniu należności i nowym właścicielem Wysokiej został jurysta Józef Klaps z Opavy. Po jego śmierci majątek otrzymała córka, która wyszła zamąż w 1855 r. za barona Fryderyka Eichstedt i do początku XX w. majątek pozostawał w rękach tej właśnie rodziny.

W roku 1723 we wsi był 1 sędzia, 15 chłopów, 21 małorolnych i 9 chałupnych, natomiast w roku 1783 16 chłopów, 21 małorolnych i 5 chałupnych, w tym czasie ogółem było 258 mieszkańców. Pod koniec XIX i na początku XX w. powstały brukowane drogi, poczta dochodziła z Branic, funkcjonowała także kasa oszczędnościowo - pożyczkowa.

Pierwsza szkoła powstała w roku 1785, położona była w środku wsi. Ze względu na nienajlepsze warunki, jakie w niej panowały ( wilgoć) w roku 1800 została przeniesiona do "zameczka" w majątku, który w owym czasie dzierżawiła gmina. Nową szkołę gmina zbudowała w 1836 r. na gruncie położonym za wsią.

Do 1780 roku Wysoka należała do parafii Neplachovice (po czeskiej stronie), na tamtejszym cmentarzu grzebano również zmarłych. Po regulacji stosunków granicznych przeszła do parafii Branice.

Druga połowa XIX w. to dla Wysokiej okres wielu klęsk, które ją nawiedziły: w latach 1848, 1853, 1863 ogromne gradobicia zniszczyły niemal doszczętnie uprawy rolne; również powódź w 1865 r. ogromnie spustoszyła pola i budynki; a "dżuma bydła" w roku w roku 1867 wyniszczyła stada.

Projekt i realizacja: netkoncept.com
×

Wyszukaj w serwisie

×

Zapisz się do newslettera

Prev